czwartek, 5 kwietnia 2012

Mikroekspresje w przykładzie.

UWAGA! Zanim przeczytasz ten tekst, zajrzyj do wcześniejszego wpisu "Czytanie emocji z twarzy". Dzięki temu lepiej mnie zrozumiesz.
 
Na początek krótkie wyjaśnienie czym są mikroekspresje. Jest to pojęcie wprowadzone przez Paula Ekmana i oznacza pokazanie się emocji na twarzy na bardzo krótko. (ok 0.20-0.25 sekundy)


Mikroekspresje pojawiają się najczęściej  przy próbach samokontroli (np. podczas kłamstwa) i ujawniają na moment prawdziwie odczuwaną emocję- na ułamek sekundy osoba traci panowanie nad sobą.
Jest to najbardziej wiarygodna wskazówka w ludzkiej mowie ciała, ponieważ mikroekspresja zawsze jest autentyczna. Także osoba może tworzyć maskę z uśmiechu, ale kiedy na moment jego twarz pokaże grymas strachu- powinno to natychmiast przykuć naszą uwagę i należy- biorąc pod uwagę kontekst- wywnioskować (albo dopytać) dlaczego się boi.

Ludzie w przeważającej części nie dostrzegają mikroekspresji, ponieważ przede wszystkim nawet nie wiedzą o istnieniu takiego zjawiska, więc z perspektywy niewytrenowanej osoby wygląda to tak, jakby ich rozmówca "poprawiał sobie twarz". Czyli potencjalnie nic ważnego- mikroekspresje nie przykuwają uwagi bez treningu.


Dostrzeganie mikroekspresji można na szczęście szybko wyćwiczyć. Paul Ekman sprzedaje za pośrednictwem swojej strony kursy online. (Oczywiście jako pasjonat kupiłem ten "najbardziej wypasiony"- już wcześniej potrafiłem zauważać mikroekspresje, więc w sumie w moim przypadku się to nie sprawdziło. :P) W każdym razie uważam, że cena tych kursów jest zdecydowanie za wysoka- powinna być niższa co najmniej o połowę, bo rewelacji nie ma.
No ale nieważne.

Jest głośno ostatnimi czasy o rodzicach Madzi z Sosnowca. Nie rozmawiałem z tymi ludźmi osobiście, więc nie mogę precyzyjnie ocenić ich mowy ciała. Musiałem się zadowolić wywiadami. Matka Madzi nie udziela się za bardzo w mediach i często nie widać jej twarzy, za to jej maż jest perfekcyjnym modelem pokazującym mikroekspresje. Żeby nie przeciążać Cię jakimś nadmiarem bodźców, skupię się tylko na jednej emocji: POGARDZIE.


W 7.20min pokazuje wyraźnie emocję pogardy (ang. contempt)
W 10.51min nie jest to już takie oczywiste. Jednak niesymetryczny uśmiech sprawia, iż ze sporym prawdopodobieństwem możemy to zakwalifikować jako kolejny mały przeciek emocji.

Bartłomiej jest fajnym przykładem do obserwacji, ponieważ rzadko kiedy spotyka się sytuację, w której sygnały niewerbalne kompletnie nie pokrywają się z treścią wypowiedzi.

Jako mały bonus:

W 5.18 u tej kobiety widzimy najpierw złość, która natychmiast przeistacza się wyraz smutku. Tę pierwszą uznałbym za prawdziwą, druga natomiast jest raczej tylko maską. Ogólnie nie sądzę, żeby też ten mężczyzna lubił Mamę Madzi, ponieważ w 5.13 widać nie mikroekspresję, a subtelne zmarszczenie brwi, które w tym kontekście oznacza bardzo delikatną, kontrolowaną złość/irytację.
5.38- nagłe dotknięcie dłonią do twarzy z zasady nie wróży nic pozytywnego.


PS. Nikogo nie oceniam. Mam własną teorię co do tej całej sprawy i roli Bartłomieja, ale lepiej jak zachowam ją dla siebie. W każdym razie poszlaki w postaci mowy ciała wskazują, że sprawa nie jest skutecznie prowadzona.

2 komentarze:

  1. Masz stanowczo rację o tym że Bartek to ciekawy obiekt badań. Obejrzałam inny wywiad z nim i bardzo wyraźnie w niektórych momentach widać pogardę, raz zauważyłam złość jak mówił o nienawidzącym go społeczeństwie, widziałam też wstyd. Trochę mogę wnioskować że on trochę oczekuje współczucia od społeczeństwa. Poza tym świetny blog:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dziękuję Ci za słowa uznania- to miłe. Cieszy mnie również to, że mój blog czytają kobiety.

    PS. Mogę Cię poprosić o wspomniany link do tego wywiadu? Chętnie sobie obejrzę. ;)
    (Najlepiej na "blogowy mail": alves.co@o2.pl )

    Pozdrawiam, Alves.co.

    OdpowiedzUsuń